Czy możemy powiększyć choinkę stukrotnie??



Ma i Mi bardzo lubią kodowanie i rozkodowywanie obrazków, zadań, działań itp. Nie mogło więc zabraknąć kodu na choinkę. A dokładnie dyktanda graficznego. Ale od tego się tylko zaczęło.

Dyktando graficzne nic specjalnego, ot, zwyczajne, wykopane w sieci, dokładnie takie, jak na tej stronie.

Choinki wyszły bardzo szybko, Ma postanowiła swoją nawet pokolorować.

Wtedy zapytałam, czy chciałaby swoją powiększyć nieco, tak np. dwa razy. Była chętna, więc do dzieła. Miała pomysł jak to zrobić, przyjrzała się wszystkim odcinkom tworzącym choinkę. I podwoiła je.

Zapytałam, czy chciałaby więcej. Chciała. Czterokrotnie większa choinka ją pochłonęła. A właściwie jej rysowanie.

No i chciała oczywiście dziesięciokrotnie większą choinkę... Obliczyłyśmy najpierw ile kartek powinnyśmy skleić, żeby otrzymać odpowiednio dużą płaszczyznę. Potem to wymagało trochę przygotowań. W nocy (no bo kiedy, jeśli nie w nocy...?) siedziałam i kleiłam te kartki.. Następnego dnia powstała choinka dziesięciokrotnie większa. To powiększanie wprawiało Ma w jakiś stan uniesienia. Aż okazało się, że coś nie gra... Zacięła się. Ale poszło dalej, znalazła sposób, zupełnie swój, mojego nie chciała (uff, czasem naprawdę wyskoczę przed szereg i podpowiadam, a Ona zawsze chce po swojemu - czy ja, matka, się w końcu tego nauczę?).
I choinka powstała.

No to ja przyniosłam srebrną nitkę i poprosiłam, by wyznaczyła oś symetrii. Miałam plan. Ale Ma miała inny. Wyznaczyła tę oś, ale nie chciała rysować kwadratowych bombek, i potem ich symetrycznie odbijać po drugiej stronie choinki. Chciała ją po prostu pomalować. Zrobiłyśmy jeszcze oś symetrii na mniejszej choince, narysowała kilka ozdób po jednej stronie, przeniosła na drugą. Ale bez entuzjazmu. Puściłam więc symetrię. Innym razem się pobawimy.

Wieczorem zapytała: A czy trzydzieści razy większą choinkę mogłabym zrobić?
Odpowiedziałam: Mogłabyś, tylko nie mamy gdzie położyć takiej płachty papieru. I nie wiem kto by kleił te kartki...
Nie zniechęciło Jej to i zapytała: A czy możemy powiększyć choinkę stukrotnie?...

Uwielbiam takie chwile...:)



Dzięki inicjatywie Buby z Bajdocji wpis wchodzi do projektu "Matematyka na święta" (wpis robiłam już po czasie, ale rzeczywiście z myślą o tym projekcie). Dziękujemy za projekt!:)

Komentarze

  1. Gdybym go dorzuciła do projektu, to przecież nikt się nie obrazi ;-)
    TO jak? Dopisać do listy? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie! Bardzo proszę!:) I dziękuję.

      Usuń
    2. Zrobione :-) Proszę dokleić logo i linka ;-)
      Wpisałam dwoje dzieci (jak w poprzednich zgłoszeniach), czy dobrze?

      Usuń
  2. Braki uzupełnione! A choinkę powiększała tylko córka, lat 9 (póki co). :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do 5. edycji projektu "Matematyka na święta" :-)
    https://bajdocja.blogspot.com/2019/11/matematyka-na-swieta-5-zaproszenie.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień Babci i Dziadka - czytamy

Choinka ortograficzna - "ż" (przyimki, zaimki, partykuły...)

Poszukiwacze matematycznych choinek